Wady i zalety żarówek LED w samochodzie

5 30 514

Żarówki LED stanowią konkurencję dla tradycyjnych halogenów i xenonów. Nic w tym dziwnego, ponieważ LEDowe odpowiedniki typowych żarówek H1 czy H7 żyją dłużej i stanowią mniejsze obciążenie dla alternatora.

Rzut oka na żarówkę LED w samochodzie
Przyjrzyjmy się liczbom, one zazwyczaj nie kłamią. Żarówki halogenowe pochłaniają ok. 110W, xenony 70W a żarówki LED… 40W. Do tego dochodzi większa jasność w porównaniu do halogenów. Zresztą zobaczcie co się stało kiedy zamontowaliśmy jedną żarówkę LED a drugą zostawiliśmy tradycyjną w tym samym aucie (KIA Sportage, żarówki LED HB3).

Pod względem żywotności LEDy także biją na głowę halogeny (niektóre źródła podają, że żywotność żarówek LED jest 25x większa od żarówek klasycznych). Co więcej, okazuje się, że zastosowanie oświetlenia LEDowego przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa a to dlatego, że oświetlenie LED działa natychmiast i nie potrzebuje dodatkowego czasu na rozgrzanie. Takie badania przeprowadził Philips. Dotyczyły one drogi hamowania pojazdu, który jedzie za nami w autach, gdzie światło STOP było wykonane w technologii LED. Philips wykazał doświadczalnie, że droga hamowania ze 120 km/h skraca się o 6m w przypadku zastosowania oświetlenia LEDowego.

Żarówki LED i pożar pod maską samochodu
Swego czasu dochodziły nas głosy, że zastosowanie żarówek LED może wywołać pożar w kloszu lampy. Istotnie żarówki LED odprowadzają ciepło inaczej niż zwykłe żarówki stosowane w samochodach. Stąd można spotkać dwa rodzaje chłodzenia żarówek LED. Chłodzenie aktywne czyli takie, w którym zastosowano mechaniczny wiatrak i pasywne, czyli to z radiatorem. Przetestowaliśmy dwa rozwiązania. Z definicji mechaniczny wiatraczek jest bardziej narażony na awarie, więc… znów zobaczcie sami czy udało nam się wywołać pożar w lampie za pomocą żarówki LED.


LEDy i błąd spalonej żarówki
Mniejszy pobór prądu to niewątpliwa zaleta żarówek LED. Niestety w przypadku niektórych samochodów komputer pokładowy uzna to mniejsze zużycie prądu za żarówkę spaloną i wyrzuci „błąd spalonej żarówki”. W przypadku takich żarówek jak w5w czy c5w warto zainwestować w takie, które są wyposażone w układy „oszukujące” komputer. Czasem jednak zdarza się, że wymienisz żarówkę świateł mijania, która pobiera 55W na żarówkę LED i masz problem z błędem spalonej żarówki. Można wtedy zastosować rezystor, który wywoła dodatkowy przepływ prądu i „oszuka” komputer. Oczywiście takie rozwiązanie wiąże się ze stratami energii, która jest emitowana w powietrze w postaci ciepła.

LED z homologacją
Istnieje oświetlenie LED z homologacją. W naszej ofercie mamy np. światła DuoLight, czyli takie, w których w jednej lampie dostajesz światło dzienne i halogen przeciwmgielny. Światła dzienne są wykonane przy wykorzystaniu taśmy LED a światło przeciwmgielne oparte jest na jednej diodzie LED. Te światła posiadają odpowiednią homologację a dodatkowo producent do każdego zestawu dołącza certyfikat w razie wątpliwości np. podczas przeglądu czy kontroli policyjnej (swoją drogą, gdybyśmy musieli wozić dokumenty homologacyjne każdej części w swoim samochodzie…)

Żarówka LED z homologacją?
Inna rzecz to homologacja na same żarówki LED. Żeby jednak dość do wniosków, trzeba powtórzyć sobie podstawy. Dla ułatwienia patrzymy na przód samochodu. W lampie są światła postojowe, mijania czyli światła krótkie, drogowe – światła długie; czasem znajdziesz tam też przeciwmgłowe). Sama lampa to zamknięty i kompletny układ świetlny i optyczny, w którym znajdziesz samo źródło światła, odbłyśnik czy soczewkę. Lampa jest projektowana w taki sposób, że zakłada konkretne źródło światła. Jeśli ktoś się przyjrzy lampie w swoim aucie, to znajdzie na kloszu ciąg literek i cyferek, które określają co w tej lampie być powinno. Cechy homologacji wyglądają w uproszczeniu np. w taki sposób jak poniżej ⇓

Oczywiście oznaczenia są bardziej skomplikowane i zawierają np. ukośnik (C/R będzie to oznaczało, że lampy drogowe [R] nie mogą świecić jednocześnie z mijania [C]).

Co to ma do żarówek LED? Otóż homologacja jest na całą lampę, nie zaś na poszczególną żarówkę. Stąd nie istnieje coś takiego jak homologacja na żarówki LED (chyba, że ktoś ma reflektor z homologacją opartą o element świetlny w postaci LEDów). Stąd wniosek, że żarówek LED w oświetleniu zewnętrznym (w tym także markerów LED do BMW) możesz używać legalnie jedynie off-road.

Żeby było ciekawiej w Stanach Zjednoczonych czy Japonii nie ma takiego problemu. W miejsce żarówek halogenowych można wstawić sobie LEDowy odpowiednik w postaci H1H7 czy H11 i nikt się do nas o to nie przyczepi. Pozostaje więc pytanie czy np. w USA liczba wypadków spowodowana wymianą żarówek na oświetlenie LED jest większa.

Unia Europejska, która zakazuje wymiany halogenów na LEDy nie ma natomiast nic przeciwko temu, żeby stosować żarówki LED wewnątrz samochodu.


Czy warto stosować LEDy?

Parametry techniczne przemawiają za LEDami (pomijamy tu różne bieda-ledy, które można kupić za podejrzanie małe pieniądze i które świecą jak chcą; to temat rzeka). Prawo w Polsce jest przeciw. Decyzja i ewentualny wybór LEDów jak zawsze należy do kierowcy.

Wasze Komentarze

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

  1. […] SIV-S10, VIOFO A129-G, VIOFO WR1, rodzina BlackVue np. […]

  2. Krzysiek mówi

    Fajny artykuł! Mam pytanie – jakie aktualnie polecasz żarówki samochodowe typu H7? Do tej porty trafiałem na jakieś trefne, które słabo (i na zółto) świeciły lub szybko się wypalały. Czy według Ciebie warto wydać więcej na Osram, np. te, które teraz liderują w tym rankingu – https://www.prorankingi.pl/rankingi/motoryzacja/zarowki-h7/ czy będzie duża różnica w stosunku do dużo tanszych tunsgram? Pozdrawiam

  3. Mario mówi

    Test z przegrzewaniem się ledów bez sensu ponieważ lampa jest chłodzona podczas jazdy powietrzem i nie osiągnie takich temperatur jak leżąc na biurku w zamkniętym pomieszczeniu .

    1. Irek mówi

      Tak, ale może, choćby podczas korków. Autor wykonał test w określonych warunkach i dobrze, fajnie że coś zrobił.

  4. Łukasz mówi

    Co innego jak samochod jedzie bo jest jakies chlodzenie podczas jazdy a co innego jak samochod stoi w bezruchu. Jestem za ledami jak najbardziej bo poprawiają widoczność ale z tym że nie beda oślepiać innych uczestników ruchu

W celu zapewnienia optymalnego funkcjonowania witryny, strona używa plików Cookies OK Czytaj więcej